Nie będzie mnie przez czas bliżej nieokreślony. Potrzebuję odpoczynku, nie chcę grać na siłę, w końcu to ma być przyjemność. Poza tym powiedzmy że sporo się dzieje aktualnie w moim życiu prywatnym i zwyczajnie nie mam tyle czasu by aktywnie uczestniczyć w życiu forumowym. Myślę, że wrócę jakoś na wi...

Dopiero słysząc kolejne pytanie Ven, Narie oderwała wzrok od miejsca, w którym znikł Haki. Zawahała się przez moment, lecz ostatecznie nachyliła do ucha beżowej. - On już raczej nie wróci... i to moja wina - wyszeptała, tak by tylko Ven ją usłyszała. Następnie cofnęła się, szybkim ruchem otarła oczy...

Cóż, jak widać Haribu nie miał zamiaru odpuścić i trzeba będzie mu jakoś ładnie wszystko wytłumaczyć. - Przodkowie to... - zaczęła, lecz w tej chwili ktoś wpadł do jaskini i nim Narie się obejrzała, już obejmowała ją... - Ven?! - Niby wiedziała, że lwica zapewne dalej mieszka na Lwiej Ziemi, ale wiz...

Narie mogła jedynie patrzeć na oddalającego się brązowego. Emocje w niej buzowała i musiała jakoś dać im upust. Gdy wydawało się, że lew już dostatecznie się oddalił, krzyknęła i przyłożyła z całej siły jakiemuś bogu ducha winnemu kamykowi. Co prawda element krajobrazu nic sobie z tego nie zrobił, z...

Kisasi myliła się. Narie nic nawet nie podejrzewała... a przynajmniej nie tego, co właśnie usłyszała. Kompletnie nie miała pojęcia, jak zareagować. Prawda, nie znała za dobrze swojego ojca, właściwie niezbyt go nawet pamiętała, ale i tak poczuła się boleśnie zraniona. - Kim była twoja matka? - wydus...

Choć była gotowa ponieść konsekwencje i obawiała się, że tak byłoby lepiej dla dzieci, poczuła ulgę, gdy Haki odmówił. Jednak słysząc dalszą wypowiedź i oskarżenia, poczuła, jak narasta w niej gniew. - Mówię prawdę! Gdyby zależało mi tylko na następcach, nie odchodziłabym ze stada. Tak, zależało mi ...

Nie mogła uwierzyć, że naprawdę to powiedziała. W zasadzie nie była nawet pewna, czy aby napewno to zrobiła. Wszystko sprawiało wrażenie jednego wielkie porąbanego nierealnego snu, a jednocześnie było przerażająco prawdziwe. - Jeśli chcesz, możemy nią być - powiedziała cicho, wracając wzrokiem na wł...

- Nie... - jęknęła, ale nie wiedząc, co dalej powiedzieć, zacisnęła mocno powieki i tylko pokręciła głową. Nie polepszał sytuacji. Czy on naprawdę nic nie widzi? Oczywiście zawsze miała nadzieję, że nie daje po sobie nic poznać, ale teraz niezwykle żałowała swoich zdolności kłamania. Tak bardzo chc...

W pierwszej chwili Narie kompletnie zdębiała, lecz zaraz potem ogarnął ją gniew. - Nie, to nie cudownie! - niemal krzyknęła, odpychając go gwałtownie. Jak on mógł być taki beztroski? Gdyby tylko wiedział to, czego miał się dowiedzieć już za chwilę... - Nic nie rozumiesz - wyrwało jej się i mimo usil...

Only Athastan

Dla Tiba, skoro Datura już odpadła?